czwartek, 24 lipca 2014

Prolog

Stało się to około 2 lat temu. Byłam młodą 21-letnią gówniarą, która chciała tylko imprezować. Nie myślałam o założeniu żadnej rodziny, po co mi to wolę to co jest teraz. Na wszystko dawał mi tatuś, spełniał każdą moja zachciankę, ale pewnej imprezy wszystko się zmieniło. Byłam ubrana bardzo wyzywająco, miałam odkryty nie do końca tyłek, i widoczne piersi. Kiedy tylko weszłam do klubu, od razu poczułam na sobie wzrok ok. 30 par oczu, nie zwracałam na to uwagi ponieważ wiedziałam, że tak będzie. Udałam się w stronę baru, zaczęłam flirtować z barmanem, zmówiłam drinka ' Sex On The Bitch '. Wypiłam go na raz, i tak cały czas barman mi nalewał powiedział, że to na jego koszt. Kiedy byłam wstawiona i to nieźle, poczułam czyjś dotyk na moich barkach, odwróciłam się i zobaczyłam tylko sylwetkę wysokiego, blondyna o pięknych niebieskich oczach. Też był nieźle wstawiony, bo ledwo co stał na nogach. Pociągnął mnie za rękę i wyszliśmy, z klubu. Zaprowadził mnie w jakąś ciemną uliczkę a tam zaczął namiętnie całować. Na początku mi się to podobało, ale potem już nie chciałam tego ciągnąć zwłaszcza jak poczułam, że rękami wędruje pod moją koszulką. Zaczęłam się opierać, powiedziałam ;
-Przestań! Zostaw mnie, nie chcę tego
-Nie przestanę wiem, że Ci się podoba .- powiedział, dalej mnie dotykając gdzie mu się żywnie podobało
Zaczął ściągać ze mnie koszulkę, a raczej zerwał ją ze mnie. Podrapał go po prawym ramieniu, zaczął lekko krwawić. Nie wiem, czy to poczuł, ale kazał mi klęknąć, wtedy ze spodni wyciągnął, to czym go Pan Bóg obdarował i kazał mi robić mu 'dobrze'. Zacisnęłam jak najmocniej zęby, żeby nie wepchał mi go na siłę.
-Ah tak, mała kurwo? Stawiasz się, zobaczymy zaraz.
Pociągnął mnie mocno za włosy, i położył się rozchylając moje nogi. Opadałam z sił walcząc z nim, zrobił to co chciał. Kiedy on to robił, ja znalazłam jakieś małe, tępe narzędzie i wbiłam mu je w to miejscy gdzie go podrapałam i pociągnęłam w dół, robiąc przy tym mocno krwawiącą ranę. Krzyknął z bólu, i odruchowo dał mi w twarz, walnęłam o coś i straciłam przytomność. Obudziłam się jak zaczęło świtać. Wstałam powoli, całą poobijana i w siniakach, ubrałam porozrzucane ubrania, i wróciłam boso do domu. Mieszkałam sama, poprosiłam tatę, żeby mi kupił mieszkanie, w Bełchatowie. Kiedy wróciłam nad ranem, pierwsze co zrobiłam udałam się do wanny. Chciałam zmyć z sobie tego gnojka. Poleżałam w wannie z jakieś 2 godziny, po czym wyszłam. Owinęłam się w ręcznik i poszłam zamknąć drzwi. Ubrałam się w lekkie ciuchy, i położyłam na łóżku ciągle płacząc. Przysięgłam sobie, że kiedyś znajdę tego, gnojka i nie ręczę za siebie. Płacząc  jakoś zamknęłam oczy i starłam się usnąć. Nie mogłam, nic nie powiedziała tacie o tym. Minęło kilka miasięcy, postanowiłam wziąć się za siebie i postarać się zapomnieć o tym całym wydarzeniu ..




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz